W sercu Pomorza, na trasie łączącej Kołczygłowy i Trzebielino, rozgrywa się dramat ekologiczny, który wstrząsnął lokalną społecznością i zyskał uwagę mediów. Około 800 wiekowych drzew, stanowiących część kaszubskiej alei, jest zagrożonych wycinką w związku z planowaną przebudową drogi powiatowej. Ta szokująca decyzja wywołała falę oburzenia i skłoniła do działania ekologiczne organizacje oraz mieszkańców.
Skala problemu i kontrowersje
Marcin Jaworski ze Stowarzyszenia Nenufar, współtwórca petycji podkreśla, że najbardziej bulwersujące jest brak szerokich konsultacji społecznych i dyskusji na temat alternatywnych rozwiązań.
Tutaj ani mieszkańcom, ani przyrodzie głosu nie udzielono. Remont z poszerzeniem drogi jak najbardziej. Chodniki we wsiach też. Ale czy to wszystko musi być wykonane takim kosztem przyrody? Są rozwiązania, nawet w naszym kraju, które pokazują, że można wybudować nową drogę jednocześnie oszczędzając starą aleję drzew – dodaje Marcin Jaworski
Wiele osób zastanawia się, czy niewielkie skrócenie trasy o 3 km jest warte tak drastycznych zmian w krajobrazie i środowisku naturalnym.
Reakcja społeczności i organizacji ekologicznych
W związku z tym, że planowana inwestycja zakłada drastyczną w swej skali wycinkę drzew, a co za tym idzie szkody w środowisku naturalnym olbrzymich rozmiarów i nieodwracalne zmiany w krajobrazie sprawą zainteresowały się ekologiczne organizacje pozarządowe m.in. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz senatorka Anna Górska – Pakt Senacki ’23, okręg 63
Apel o Wsparcie Petycji
Jako Pomorski Alarm Ekologiczny, w imieniu własnym oraz organizatorów apelujemy do społeczności o wsparcie i podpisanie petycji w obronie tych cennych drzew. To ważny krok w pokazaniu decydentom, że czas bezmyślnego niszczenia przyrody i krajobrazu minął. Obowiązujące przepisy nakazują inwestorom minimalizowanie strat w środowisku naturalnym, a każda wycinka powinna być rozważana jako ostateczność.
Przykłady kompromisu
Warto zwrócić uwagę na pozytywne przykłady, takie jak trasa z Osłonina do Rzucewa w powiecie puckim, gdzie udało się zachować pomnikową aleję lipową, jednocześnie realizując cele inwestycyjne. To dowód na to, że rozwój infrastruktury i ochrona przyrody mogą iść w parze.

Działajmy razem!
Nie możemy pozwolić, by błędy innych państw w polityce likwidacji przydrożnych alei drzew powtórzyły się w Polsce. Nasze dziedzictwo przyrodnicze jest bezcenne i musi być chronione dla przyszłych pokoleń. W imieniu organizatorów petycji dziękujemy za każde wsparcie i zaangażowanie w tę ważną sprawę.
Źródła:
- Wyborcza.pl Trójmiasto, artykuł red. Macieja Pietrzaka
- Wypowiedzi Marcina Jaworskiego ze Stowarzyszenia Nenufar
- Informacje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot