W obliczu nadchodzącego chłodu naturalną rzeczą jest dążenie człowieka do zapewnienia sobie komfortu cieplnego. Gumowy “ekogroszek”, brykiet z płyt meblowych i inne wynalazki pojawiają się jako alternatywa dla drogich i trudno dostępnych surowców energetycznych. Istnieje realna groźba, że w tym sezonie grzewczym w powietrzu, którym oddychamy, znajdzie się o wiele więcej szkodliwych i rakotwórczych związków. Dodatkowo spotęgowana jest ona m.in. zawieszeniem norm jakości dopuszczonego do sprzedaży węgla. W przestrzeni publicznej zaczyna być widoczne ciche przyzwolenie na czasowe zawieszenie dbałości o czyste powietrze.

Debata o działaniach niezbędnych na rzecz zabezpieczenia Polaków na czas zimy pełna jest przeinaczeń oraz niedopowiedzeń. Tymczasem powinno się głośno mówić o oszczędzaniu energii oraz o konsekwencjach zdrowotnych oddychania zanieczyszczonym powietrzem i tym, jak możemy je minimalizować.

Czy czeka nas powrót do smogowej przeszłości?

W ostatnim ze swoich komunikatów prasowych Polski Alarm Smogowy podkreślił, że w obliczu kryzysu na rynku paliw “zawieszenie norm jakości węgla, osłabianie uchwał antysmogowych i bagatelizowanie spalania odpadów” nie tylko nie rozwiązuje problemu wysokich kosztów ogrzewania, ale niejako skazuje nas na powrót do smogowej przeszłości.

To katastrofalna wiadomość dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla dzieci, osób starszych i chorych – to oni staną się ofiarami podniesionych poziomów zanieczyszczonego powietrza tej zimy – ostrzega Polski Alarm Smogowy.

Jak tłumaczą aktywiści przegłosowana przez Sejm 2 września 2022 r. ustawa w sprawie dopłat do źródeł ciepła dopuszczająca zawieszenia norm jakości węgla aż na dwa lata oraz odstępstwa od dopuszczalnych wartości emisji w “przypadku nadrzędnej potrzeby utrzymania dostaw ciepła” dla ciepłowni powyżej 1 MW oznacza, że:

  • na składach będzie dopuszczony do sprzedaży węgiel bardziej zasiarczony, zawierający więcej popiołu i wilgoci,
  • mimo wysokich cen węgla obywatele nie będą mieli żadnej gwarancji co do jego jakości,
  • gorsze paliwo to zwiększone emisje spalin i – tym samym – wyższe stężenia szkodliwych pyłów i rakotwórczego benzoapirenu.

Normy jakości węgla wraz z zakazem sprzedaży kopciuchów i uchwałami antysmogowymi są filarami polityki antysmogowej. Dodatkowo w obliczu horrendalnych podwyżek cen surowców energetycznych rozpada się mit taniego węgla. Na podstawie danych ze wszystkich województw Polski Alarm Smogowy sporządził zestawienie rocznych kosztów ogrzewania budynku i przygotowania ciepłej wody z podziałem na użytkowane źródła ciepła. Okazało się, że najwięcej kosztuje ogrzewanie węglem w „kopciuchu” – rekordowe 12 460 zł rocznie! 

Jak podkreśla Arkadiusz Szczygieł, prezes Wejherowskiego Alarmu Smogowego, “kopciuchy” to również zwiększona emisja szkodliwych dla zdrowia i życia substancji m.in. pyłów zawieszonych. Wymiana starego bezklasowego pieca węglowego na np. typ 5 klasy (z automatycznym podajnikiem opału i dozowaniem powietrza) oznacza zmniejszenie emisji groźnych substancji o ok. 85-90 proc.

Jak obniżyć rachunki za energię?

Jednocześnie działacze antysmogowi jaki i specjaliści z branży energetycznej wskazują, że priorytetem działań powinno być promowanie efektywności energetycznej, jako trwałego i kluczowego elementu zmniejszającego zapotrzebowanie na surowce i tym samym dającego realne oszczędności.

W opinii Andrzeja Guły, lidera Polskiego Alarmu Smogowego, takie działania połączone np. z zadbaniem o korzystne dofinansowanie ocieplenia domów w Programie Czyste Powietrze mogłyby sprawić, że potrzebowalibyśmy na ten sezon grzewczy nie 9-11 mln ton węgla, ale o połowę mniej.

Realnie patrząc wielkie inwestycje przed nadchodzącą zimą są rzeczą trudną i kosztowną. Jednak jak doradzają specjaliści m.in. z Forum Energii nie musimy czekać na spadek temperatur z założonymi rękami. Wręcz przeciwnie nawet niewielkie inwestycje czy zmiana przyzwyczajenia to szansa na zmniejszenie rachunku i/lub poprawę sytuacji grzewczej i tym samym ochronę środowiska.
W związku z powyższym Forum Energii opublikowało raport „Jak obniżyć rachunki za energię przed najbliższą zimą?” – który jest zbiorem podpowiedzi co można zrobić szybko, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie. Adresowany jest bezpośrednio m.in. do gospodarstw domowych. Uzupełniają go działania dla zarządców domów wielorodzinnych, informacje o źródłach finansowania oraz opisy sprawdzonych praktyk i przedsięwzięć służących ograniczeniu ryzyka ubóstwa energetycznego kierowane głównie do samorządów.

W raporcie opisane są praktyczne wskazówki nt:

  • skutecznej regulacji temperatury w pomieszczeniach,
  • usprawnieniu instalacji grzewczej,
  • oszczędności ciepłej wody użytkowej,
  • oszczędności energii elektrycznej,
  • skutecznej termoizolacji domu.

Raport można pobrać ze strony Forum Energii lub dostępny jest TUTAJ.

Chorobotwórczy charakter smogu

Mówiąc o oszczędzaniu należy spojrzeć jeszcze na jeden aspekt, często pomijany i powiedzmy wprost lekceważony – nasze zdrowie i życie. Spalanie złej jakości opału czy zakazanych prawem odpadów to tylko pozorna oszczędność, której skutki wszyscy odczujemy w bliższej lub dalszej perspektywie w postaci chorób spowodowanych wdychaniem zanieczyszczonego powietrza. Nie stać nas na to, żeby smog wyniszczał nasze organizmy, a tak dzieje się w Polsce od lat.

Wielokrotnie udowodniono zależność między wysokim zanieczyszczeniem powietrza a podatnością na wiele chorób. Wdychanie smogu może nasilić dotychczasowe schorzenia układu oddechowego, jak również inne choroby przewlekłe. Dzieje się tak dlatego, że pyły uszkadzają śluzówkę dróg oddechowych, ona z kolei staje się łatwiejszą zdobyczą dla wirusów. Informacje na ten temat zawarliśmy m.in. w artykułach publikowanych w ramach projektu “Czyste powietrze inwestycją w zdrowie”.

W ostatnim czasie temat ten poruszyła m.in. w swoich mediach społecznościowych prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, immunolog i wirusolog, przypominając, że za najgroźniejszy dla zdrowia człowieka jest uznawany pył zawieszony o średnicy 2,5 µm i poniżej (PM2,5). Wszystko dlatego, że pył jest bardzo drobny, a w takiej postaci może przenikać do najgłębszych części układu oddechowego, do pęcherzyków płucnych i dalej do krwiobiegu.

Jak podkreśla w swojej wypowiedzi prof. Szuster-Ciesielska “ekspozycja na PM2,5 upośledza działanie układu śluzowo-rzęskowego oskrzeli, przez co patogeny mają szansę na pozostanie w organizmie. Ponadto, narażenie na pyły PM2,5 rozluźnia połączenie komórek układu oddechowego, otwierając drogę nie tylko dla patogenów, ale też dla alergenów. Badania na zwierzętach eksponowanych na cząstki PM2,5 ujawniły zubożenie rodzimej mikroflory i wzrost zawartości drobnoustrojów chorobotwórczych.”

Badania wskazują na wyraźny związek między liczbą infekcji wirusowych, a stężeniem pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10, który wynika m.in. z wielkości wirusów (średnia wielkość wirusów wynosi około 0,1 µm) umożliwiającej przyleganie do drobnych cząstek pyłu, a przez to przebywanie i przemieszczanie się w powietrzu wiele godzin i dni.

Odnośniki do artykułów naukowych zawierających wyniki badań znajdują się na profilu prof. Szuster-Ciesielskiej.

Co w takim razie zrobić, gdy z wielu stron słychać tezy, że jesteśmy skazani na smog? Oprócz uświadamiania i nagłaśniania tematu, w ramach swojej codziennej aktywności można zastosować metody, dzięki którym zminimalizujemy ryzyko ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza. 

  1. Podczas smogu nie otwieraj okien, nie wietrz mieszkania. Zwłaszcza od około godziny 17, kiedy ludzie wracają z pracy i zaczynają palić w piecach. Wtedy powietrze jest najbardziej zanieczyszczone. Jeśli nie musisz, nie wychodź z domu. Podczas alarmów smogowych z domów nie powinny wychodzić dzieci i osoby starsze, zwłaszcza z chorobami układu oddechowego i krążenia. W skrajnych sytuacjach dobrze korzystać z masek, ale powinny to być maski z filtrem FFP2 lub wyższym.
  2. Unikaj aktywności na powietrzu w godzinach popołudniowo-wieczornych. Zawsze przed treningiem sprawdź jakość powietrza.
  3. Szkoły i przedszkola powinny pilnować komunikatów o stanie powietrza i jeżeli jest złe, dzieciom nie wolno wychodzić na spacery lub boisko (biegając inhalują więcej brudnego powietrza).
  4. W rejonach, które mają nieustający problem ze smogiem, można zainwestować w domowe oczyszczacze powietrza. Muszą mieć one jednak filtr HEPA. Tylko taki wyłapuje większość cząstek pyłów nisko-emisyjnych.
  5. Uważaj, czym palisz w piecu! Śmieci lub złej jakości węgiel spalane w starym piecu zanieczyszczają powietrze i trują nie tylko palącego, ale również jego rodzinę i sąsiadów.