Zanieczyszczenia powietrza dzielimy na wiele grup. Osobną stanowią metale ciężkie, dwutlenek siarki i jego pochodne, jak i pyły zawieszone. Zdecydowanie najgroźniejsze są ostatnie z wymienionych, ponieważ są to najmniejsze, niewyczuwalne cząsteczki znajdujące się wokół nas. Takie właściwości sprawiają, że nie możliwe jest ich łatwe wykrycie, dlatego w tym celu bardzo często wykorzystuje się specjalistyczny sprzęt. Jednak, czym dokładnie są pyły zawieszone PM2,5 i PM10?
PM2,5 – najdrobniejszy i najgroźniejszy
PM2,5 jest pyłem zbudowanym z cząsteczek nie większych niż 2,5 mikrometra. To niewielkie, niewidoczne gołym okiem cząstki. Najczęściej pochodzą z pieców centralnego ogrzewania, aut, czy nawet fabryk. Głównym zagrożeniem płynącym z wdychania tego typu substancji jest fakt, że bez problemu wnika ona do układu oddechowego, a następnie osadza się na jego ściankach. W ten sposób właśnie rozpoczyna się znaczna część chorób takich, jak astma, czy alergia.
PM10 – większy, ale równie niebezpieczny
PM10,5 to pył o bardzo podobnej charakterystyce. Mimo iż jest czterokrotnie większy, równie mocno zagraża naszemu zdrowiu. W jego składzie mogą znajdować się zarówno związki organiczne, nieorganiczne, jak i substancje toksyczne, które dzięki rozmiarowi mają znacznie ułatwioną drogę do naszego układu oddechowego.
Zarówno PM10 jak i 2,5 przyczyniają się do wielu chorób. Niemal natychmiast po wniknięciu do organizmu powodują zadyszkę ustępującą dopiero po całkowitym wydaleniu toksyn. Co ważne, związki te w dużym stężeniu powodują astmę, problemy z sercem, a nawet całym układem krwionośnym, dlatego nie wolno wystawiać się na długie oddziaływanie smogu.
Źródła pyłów zawieszonych
Podstawowym źródłem omawianych pyłów są piece. W znacznej większości polskich domostw znajdują się stare, często nawet kaflowe piece centralnego ogrzewania, w których spalanie następuje w tradycyjny, nieekologiczny sposób. Przez to w trakcie procesu powstaje ogromna ilość trujących spalin, które następnie przedostają się do atmosfery i w zbyt dużym stężeniu tworzą smog.
Ponadto nie można zapomnieć o pojazdach. Samochody osobowe, ciężarowe i dostawcze wciąż napędzane silnikami spalinowymi produkują szkodliwe gazy w zastraszającej ilości. Z tego powodu też włodarze wielu miast wprowadzili tzw. Dzień bez samochodu, czy nawet całe strefy bez samochodu. Rozwiązania te mają za zadanie przynajmniej na określony czas zmniejszyć ilość produkowanych spalin i warto wyraźnie zaznaczyć, że przynoszą one oczekiwane efekty.
Zanieczyszczeń w powietrzu jest cała masa. Jednak jak nietrudno się domyślić, najgroźniejsze są te najdrobniejsze. W znacznej większości widzimy ich, a także nie odczuwamy, co sprawia znaczne problemy w identyfikacji. Mamy jednak absolutną pewność, że obecność gazów jest efektem procesu spalania zachodzącego podczas wielu czynności, jakie wykonujemy każdego dnia. Nie oznacza to jednak, że mamy zaprzestać ogrzewania domów, czy korzystania z pojazdów – wystarczy jedynie robić to z głową.